Intro (Welcome To My World)
Welcome To My World
Angel
Walking In My Shoes
Precious
Black Celebration
Policy Of Truth
Should Be Higher
Shake The Disease
Home
Heaven
A Pain That I’m Used To
A Question Of Time
Enjoy The Silence
Personal Jesus
A Question Of Lust
Halo
Just Can’t Get Enough
I Feel You
Never Let Me Down Again
Speak & Spell – 1
The Singles 81>85 – 1
Black Celebration – 3
Music For The Masses – 1
Violator – 4
Songs Of Faith And Devotion – 2
Ultra – 1
Playing The Angel – 2
Delta Machine – 5
Razem: 20
LEG: 3 | Koncert nr: 070
Data: 2013.11.03 (niedziela)
Lokalizacja: Yasalam F1 After-Race Concerts, du Arena, Abu Dhabi, ZEA
Support: –
Publiczność: nominalna: – / faktyczna: –
Bootleg: tak / 1
Komentarz: Ciężko powiedzieć co to był za koncert. Nie był to występ zamykający trasę po Ameryce Północnej, nie był też to koncert otwierający halową trasę po Europie. Wydarzył się, bo pojawiła się szansa zarobienia paru groszy. Tak naprawdę był to koncert towarzyszący F1 – Gran Prix Abu Dhabi. Wygrał Sebastian Vettel.
Koncert doklejony do halowej trasy w Europie, ale tak na prawdę powinien być liczony jako samodzielny zamknięty event. Zespół nie silił się na odkrywanie tego, co przygotował na Europę, a jedynie zagranie greatest hits okraszone kawałkami z nowej płyty.
Z kronikarskiego obowiązku dodam, że Dave nie zaskoczył w swoim secie, wprost przeciwnie zniknęły Barrel Of A Gun [59] i Soothe My Soul [64]. Dodatkowo tylko w tym koncercie zabrakło Behind The Wheel [48], które było następcą Soothe My Soul [64]. Martin zaśpiewał wszystko na pianinkowo z Shake The Disease [50], Home [57] i powracającym raz na jakiś czas A Question Of Lust [3].
Kilka spostrzeżeń z wynotowanych w trakcie dziania się koncertu: Martin podczas Home [56]: U Can sing along if you want to. Na koniec głównego setu Dave podbiegł do Martina i zaczął go wachlować ręcznikiem, ponieważ na scenie były bardzo wysokie temperatury generowane przez publiczność, naturę i maszynerie pracującą na scenie. Publiczność była mocno randomowa. Zdecydowanie bardziej na F1, niż na dM. Z relacji wiem, że występ jakiś dziadków z lat 80. nie został przyjęty ze zrozumieniem, oczekując w zamian Bijons czy innego Zenko podobnego artystę klasy światowej.
Koncert depeche MODE nie był poprzedzony występem żadnego supportu. Po prostu zespół wyszedł i zagrał na zakończenie dnia.