No dobra, to mamy kilka spraw sobie do wyjaśnienia. Rozsiądźcie się wygodnie, bo będzie kilka szczegółów, które same w sobie są jedynie drobiazgami. Dopiero złożone razem zaczynają pokazywać ciekawszy obraz.
W sumie to nie wiem, czy już jest odpowiedni czas, czy jeszcze chwilę poczekać. W każdym razie z publikacją tego tekstu zwlekam już od kilku miesięcy, bo ciągle wydaje mi się, że jeszcze nie czas, że jeszcze za mało.
Wpis nr 1 🙂 depeche MODE od zawsze było moją pasją. Życie tak się ułożyło, że w wielu wymiarach stało się moim pomysłem na życie. Dzięki tej muzyce, tym ludziom, nauczyłem się wiele przydatnych rzeczy. Nabyte doświadczenie pomaga mi realizować się dalej, na innych polach. Dziś ruszam z blogiem, który jest wyzwaniem na miarę fanzinu [SHAME], strony MODEontheROAD, organizacji zlotów i jeszcze kilku innych spraw, które o tej porze nie przychodzą mi do głowy…
Dlaczego blog i to akurat o depeche MODE? Realizacja niespełnionych ambicji, przerost ambicji, a może próba wyjścia poza świat, jaki mnie otacza. Właściwie wszystko po trochu. Przecież jest kilka forów internetowych o depeche MODE, tam można wypisać się do woli, tam można dowiedzieć się wiele nowego.