Być może pamiętacie taki zespół — Chvrches — kiedyś… 10 lat temu otwierali koncerty depeche MODE na trasie. Grali również i u nas w tym charakterze. Trio ma się całkiem dobrze, a nawet świętuje okrągłą rocznicę debiutanckiej płyty.
10 lat temu wydali swoją pierwszą płytę pt. The Bones Of What You Believe. Pierwszy raz ich usłyszałem na koncercie w Warszawie 2013.07.25 i od tamtej pory stałem się admiratorem elektroniki, jaka wychodzi z głów i palców tego tria. Ale ja nie o tym…
LEG: 2 | Koncert nr: 000 Data: 2001.08.27 (poniedziałek) Adres: Tallinn Song Festival Grounds, Narva Maantee 95, 10127 Tallin, Estonia Support: – Publiczność: nominalna: 15,000 / faktyczna: –
Rozkład jazdy:
Wjazd – 13:00
Cisza nocna – 23:00
Bootlegi: nie / 0
Komentarz: Ekipa koncertowa przybyła do Tallina wczoraj. Dziś przleciał zespół z Londynu. Wieczór w Tallinie skończył się bardzo imprezowo z odwiedzinami dM BAAR. Nie będzie to też ostatnia wizyta członków depeche MODE w tym przybytku. Na sieci można znaleźć liczne zdjęcia Martina i Fletcha po konsumpcji w barze.
Było o płycie, było o trasie, dziś w dniu rocznicy koncertu chciałbym Wam opowiedzieć jeszcze o dwóch mało znanych epizodach, a właściwie osobach, które trochę przypadkiem miały specyficzny wpływ na to, że 20 lat temu odbył się koncert w Warszawie.
Po recenzji albumu Exciter przyszedł czas na wspomnienie EXCITER TOUR po 20 latach od trasy. Pretekstem, jest oczywiście 20. rocznica koncertu w Warszawie.
Wiem, że ten tekst powinien ukazać się 14 maja 2021, ale jakoś wtedy nie było możliwości i czasu. Pomyślałem sobie, że zbliżająca się rocznica koncertu w Warszawie będzie bardzo dobrym momentem na ponowne krytyczne przyjrzenie się albumowi Exciter po 20 latach od wydania.
Easy Tiger / Dream On [instrumental acoustic] The Dead Of Night The Sweetest Condition Dream On Halo Walking In My Shoes When The Body Speaks Waiting For The Night The Bottom Line Breathe Freelove Enjoy The Silence I Feel You In Your Room It’s No Good I Feel Loved Personal Jesus
Home Clean Black Celebration Never Let Me Down Again
Black Celebration – 1 Music For The Masses – 1 Violator – 5 Songs Of Faith And Devotion – 3 Ultra – 3 Exciter – 8 Razem: 21
LEG: 0 | Koncert nr: 000 Data: 2001.06.01 (czwartek) Adres: Sound Design Studios, 33 W Haley St, Santa Barbara, CA 93101, USA Support: – Publiczność: nominalna: – / faktyczna: –
Bootlegi: nie / 0
Komentarz: Powyższa set-lista jest trochę inna, niż grana w początkowej części trasy. Zespół na początku planował, że pierwsze trzy utwory będą tylko i wyłącznie z nowej płyty. Miał to być celowy zabieg zrobiony pod media, które mają zwykle prawo do zarejestrowania trzech pierwszych numerów na potrzeby relacji z koncertu w danym mieście lub kraju.
(C) Paul Villegas – Santa Barbara 2001-06-01
Problem był taki, że początek setlisty był wolny lub midtempo. Najprawdopodobniej nie było już czasu na opracowanie / dopracowanie nowego, szybszego numeru, wobec czego Dream On [88] spadło pod Walking In My Shoes [84], a miejsce Dream On [88] zajęło Halo [84]. Trochę to poprawiło mix utworów w set-liście, nie mniej aż prosiło się dać coś z szybszym bitem przed When The Body Speaks [84]. Wystarczyło np. przesunąć wyżej It’s No Good [83], jak to stało się np na TOUR OF THE UNIVERSE, pewnie wtedy nie trzeba byłoby wywalać I Feel Loved [52] z setu w dalszej części trasy. Ale to już moje spekulacje 😉
Ten wariant setlisty znamy dzięki relacji Paul’a Villigas’a, który na wielu forach oraz grupach na FB opublikował swoje wspomnienia z udziału w próbie ostatniego dnia pracy zespołu w Santa Barbara. Przetłumaczyłem i opublikowałem wspomnienia Paul’a na stronach 101dM.pl. Zapraszam do lektury.
EXCITER TOUR: 01 czerwca 2001, Sound Design Studios, Santa Barbara
Czy ktoś miał przypadkową i niepowtarzalną okazję poznać jednego lub wszystkich członków zespołu? Czy masz szaloną lub zabawną historię, która dotyczy Ciebie i naszego ukochanego dM?! No cóż, pozwólcie, że podzielę się z Wami historią tego, co było prawdopodobnie jednym z najlepszych dni i doświadczeń w moim życiu! Z góry przepraszam za długość tego posta, ale jako Devotee mam nadzieję, że wszystkim się spodoba! A teraz… Pozwólcie, że zabiorę Was w podróż…
W 2001 roku miałem bardzo rzadką i wyjątkową okazję, w której moja była dziewczyna, jej przyjaciółka i ja mogliśmy nie tylko spotkać się z dM, ale także spędzić z nimi około 6 godzin roboczych w studio. (…) Martin Gore jest mieszkańcem Santa Barbara, miasta położonego około 87 mil (140 km) na północ od Los Angeles, gdzie znajduje się również studio nagraniowe, w którym zespół nagrywał 5 ostatnich albumów podczas pobytu na Zachodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Natomiast ja mieszkam w aglomeracji Los Angeles w Pasadenie – oczywiście najbardziej znanej z domu koncertu nr 101 na Rose Bowl w 1988 roku.
Ojciec mojej byłej jest właścicielem domu wakacyjnego w małym nadmorskim miasteczku Carpinteria, które graniczy z Santa Barbara. (Tutaj to się komplikuje, więc spróbuj nadążać za mną): Cóż, tata najlepszego przyjaciela najmłodszej córki jego sąsiada sąsiada (do tej pory jasne? [lol – przypis 101dM.pl]) jest właścicielem studia nagraniowego w Santa Barbara. Pewnego dnia sąsiadka była na szkolnej imprezie, gdzie wpadła na tatę córki (właściciela studia) i zaczęli rozmawiać o pracy, życiu, sporcie itp., więc sąsiadka zapytała: Jak się sprawy mają w studiu?. Tym samym właściciel odpowiedział, że studio wynajęte jest przez wielu artystów. Wymienił kilku, a kończył: i zespół z Anglii o nazwie depeche MODE. Natychmiast sąsiadka powiedział mu podekscytowana, że córka sąsiada z z ich sąsiedztwa i jej chłopak (moja ex i ja) są wielkimi fanami! W tym momencie właściciel zaprosił nas, abyśmy do niego zadzwonili i umówili się na spotkanie w studiu, aby obejrzeć pracę zespołu! Niesamowite prawda!?!?! Oczywiście od razu skorzystaliśmy z okazji!
Ustaliliśmy czas spotkania na piątek. Rano zadzwoniłem do pracy, że jestem chory i pojechaliśmy! Zespół był w studiu przez ostatnie 2 tygodnie, ćwicząc przed nadchodzącą – EXCITER TOUR w 2001 roku, a piątek, w którym zdecydowaliśmy się pojechać, okazał się ich ostatnim dniem prób w studio. Tutaj zaczyna się zabawa…. Podjeżdżamy wcześnie rano, bo jesteśmy pełni podniecenia. Powiedziano nam, że spotkamy się z właścicielem około 10:30 lub 11 rano. Dojeżdżamy do Santa Barbara około 9:30/10 i włóczymy się po okolicy szukając studio, w końcu je znajdujemy. Ponieważ budynek nie ma żadnych oznaczników, znaków, okien ani niczego – tylko stary budynek z drzwiami. Teraz czekamy. I czekamy. I czekamy. I CZEKAMY… Nic, nikogo, ani duszy wokół! Zapukaliśmy do drzwi i żadnej odpowiedzi. Był rok 2001 i telefony komórkowe nie były na porządku dziennym, więc musieliśmy znaleźć automat telefoniczny, żeby zadzwonić do studia. Nikt nie odebrał. Nie było innych numerów telefonów, pod które można zadzwonić (pamiętaj, że był to czas bez luksusu telefonów komórkowych, jaki mamy dzisiaj). Było gdzieś około godziny 13. Jestem pewien, że ludzie, którzy jeździli po ulicy, pracowali w pobliskich sklepach i restauracjach i widząc nas po prostu stojących na chodniku, myśleli, że jesteśmy bezdomni, zagubieni lub cokolwiek. Pamiętam, że moje stopy bolały mnie od stania przez cały ranek. Staliśmy się niespokojni, nerwowi, zirytowani i zrozpaczeni! Czy kazano nam uwierzyć w coś co nie było prawdą? Czy to był czyjś okrutny żart? Czy byliśmy w złym miejscu? Czy mamy złą datę i godzinę? Wszystkie te myśli krążyły w naszych głowach, kiedy….
Moja dziewczyna i ja patrzyliśmy w jedną stronę, a jej przyjaciółka w drugą stronę, patrząc na nas. Nagle widzimy, jak jej oczy prawie wychodzą z głowy, a usta otwierają się szeroko. Szepcze do nas: Nie odwracaj się, ale Andy Fletcher właśnie wyszedł z hotelu Holiday Inn (tuż obok studia) i idzie w tę stronę. Fletch przechodzi obok nas i uśmiecha się z małym – Cześć – a następnie przechodzi przez drzwi studia. Ok! Teraz wiedzieliśmy, że jesteśmy we właściwym miejscu!!! Mija około 10 minut i rzeczywiście Martin Gore wychodzi z tego samego hotelu i idzie chodnikiem w naszą stronę. Uśmiecha się, ale nie mówi ani słowa i wchodzi do studia. Ok teraz nasze serca waliły!!!
Tak więc mija kolejne 15-20 minut, a my po prostu tam stoimy, krążąc i myśląc – gdzie jest ten facet?!!? (właściciel), słyszymy głośny dźwięk dochodzący z drugiej strony ulicy, który brzmiał jak obdzierany kot czy coś. Odwracamy się, aby spojrzeć i zobaczyliśmy Dave’a Gahana, jego żonę Jennifer, Jonathana Kesslera i wreszcie córkę Dave’a (która musiała mieć około 2 lub 3 lata) w wózku, który pchał Dave.
Głośny dźwięk „obdzieranego kota”, który słyszeliśmy, był tym, że Dave próbował brzmieć jak samochód wyścigowy, klakson lub pisk kół, gdy pchał swoją małą córeczkę w wózku, bawiąc się z nią tak, jak robiłby to każdy ojciec. Przechodzą przez ulicę do miejsca, w którym byliśmy, a Dave podchodzi do nas, uśmiecha się i mówi – cześć – a następnie (ta część jest dla wszystkich Pań) pochyla się nad wózkiem, aby pocałować córkę, podczas gdy jego tyłek jest w powietrzu przed nami. Opięty każdy „mięsień tyłka” w swoich designerskich dżinsach. Myślałem, że moja była i jej koleżanka wpadną w konwulsje – ponieważ wyglądało na to, jakby zrobił to dla nich. Jednak około 1,5 metra za Dave’em i nami znajdowała się jego żona i Kessler, obaj wyglądający na niezbyt zadowolonych z grymasem na twarzy. Ale hej, co możesz zrobić, prawda?
Więc po tym, jak Dave, Jennifer, Kessler i córka weszli do studia, znów jesteśmy… CZEKAMY!! Tym razem prawdopodobnie przez kolejne 20 minut, kiedy samochód podjeżdża od front budynku. W końcu! To właściciel! Wyjaśniliśmy, że dotarliśmy tam trochę za wcześnie, ale przecież nas o to poprosił. Przeprosił, ponieważ harmonogram zespołu się zmienił i nie miał możliwości skontaktowania się z nami (pamiętaj, komórki nie były tak rozwinięte), jednak jego inżynier i kilku techników byli w budynku przez cały ranek i powinni byli nas wpuścić. Cóż, tak się złożyło, że byli w studio i nie słyszeli naszego pukania do drzwi ani dzwonka telefonu, ponieważ był w biurze. Nie przejmujcie się, udało nam się wejść do środka!
Gdy weszliśmy do „zielonego pokoju”/lobby, słyszymy Martina grającego na gitarze riffy Dream On, Personal Jesus i Useless. Właściciel powiedział zespołowi i Kesslerowi, że ma przyjaciół spoza miasta, którzy odwiedzają studio na cały dzień, aby zobaczyć kulisy tego, co dzieje się w studiu nagraniowym. Wszystkim było to w porządku, pod jednym warunkiem – nie przeszkadzać w pracy zespołu. W końcu „pracują” i to jest ich „Praca”. Nie ma problemu, idziemy i uczestniczymy w sesji w kabinie nagraniowej, obserwując zespół przez szybę. Kiedy wchodzimy do stanowiska rejestrującego, spotykamy inżynierów i techników pracujących w studio z zespołem. Wszyscy są bardzo przyjaźni. W studiu rozgrzewają się Dave, Martin, Fletch, Peter Gordeno i Christian Eigner. Żona Dave’a – Jennifer i jego córka są daleko w kącie. Kessler był w jednym z biur na telefonie, wykonując swoje „obowiązki managera”.
Odtąd dla zespołu było całe popołudnie „pracy na co dzień”. Lecą od góry i przechodzą przez cały zestaw kawałków szykowanych na EXCITER TOUR. Przerwy między utworami, robienie notatek, omawianie tła/obrazów ekranu, zatrzymywanie i ponowne odpalanie utworów itp. Fletch przychodził do stołu mikserskiego i przekazywał informacje inżynierom/technikom i ustalał poziomy (suwaków na stole mikserskim – przypis 101dM.pl). Dream On zamienił się w piosenkę typu stop-n-go, gdy Martin uczył Petera wokali w tle. Dave palił papierosa między co trzecią lub czwartą piosenką i opowiadał dowcipy. W pewnym momencie próby przybyli chórzystki Jordan Bailey i Georgia Lewis, by śpiewać swoje partie w studiu. Wreszcie pierwsza żona Martina, Suzanne, przybyła do studia z dwiema córkami – Vivą i Avą.
Kiedy dzień się skończył i ostatni utwór został wykonany, wszyscy, łącznie z nami, klaskali i gratulowali sobie nawzajem „dobrze wykonanej pracy”, ponieważ byli jak zawsze gotowi, aby wyruszyć w trasę i rozpocząć trasę EXCITER TOUR! W tym momencie wpuszczono nas do studia i rozmawialiśmy z zespołem w zielonym pokoju/lobby. Fletch był na coś spóźniony, więc musiał szybko uciec, ale dopiero po podpisaniu dla nas kilku plakatów. Jordania i Georgia odeszły po wykonaniu swoich części. Reszta zespołu i rodziny spędzili trochę czasu i poprosili nas o NASZE OPINIE z próby dnia i czy nam się to podobało!! (Myślę, że trochę popuściłem ze szczęścia HA!). Na koniec podpisali z nami kilka plakatów i pozowali do zdjęć. W końcu możliwość spotkania moich idoli i ulubionego zespołu była naprawdę jednym z najlepszych dni i doświadczeń w historii! Wyszliśmy ze studia, zatrzymując się na obiad w małej restauracji Mexican Food, tak dobrze znanej fanom DM, ponieważ jest to miejsce, w którym robione były zdjęcia m.in. do tylnej okładki albumu Exciter (geekując zdjęcia były robione Dave’owi, Martinowi i Fletchowi siedzącymi za stołem. Sesja była robiona przez Antona Corbijna – wg tego co wiadomo sesja zdjęciowa była robiona dzień wcześniej – przypis 101dM.pl) przed powrotem do LA.
Mam nadzieję, że podobała się Wam moja DŁUGA, ale wyjątkowa historia dM! Oto zdjęcia z tego dnia, zamazane są podobizny dziewcząt, aby chronić ich prywatność, a także kilka insiderskich informacji na początku jednej z setlist. No i płyty CD, które widzisz na jednym z głośników – zabawna historia, Martin właśnie kupił cały ich katalog na CD w lokalnym sklepie z płytami, żeby mogli przejrzeć „alternatywne piosenki”, które mogą chcieć zagrać. Hmm… Ciekawe, jakie inne piosenki były brane pod uwagę, ale nie trafiły? Możemy nigdy się nie dowiedzieć…
Halo Freelove I Feel You In Your Room It’s No Good I Feel Loved Personal Jesus Home Never Let Me Down Again
Music For The Masses – 1 Violator – 2 Songs Of Faith And Devotion – 2 Ultra – 2 Exciter – 2 Razem: 9
LEG: 0 | Koncert nr: 000 Data: 2001.05.30 (środa) Adres: Sound Design Studios, 33 W Haley St, Santa Barbara, CA 93101, USA Support: – Publiczność: nominalna: – / faktyczna: –
Bootlegi: nie / 0
Komentarz: To nie było tak, że 30.05 i 01.06 to były jedyne dni prób w Santa Barbara. Zespół przebywał tam dłuższy cały czas szlifując materiał przed trasą. Z przekazów wiadomo, że byli tam od połowy maja i próbowali każdy element setlisty.
Z tego dnia pochodzi po prostu 9 kawałków nagranych jako soundboard. To oczywiście nie jest pełne nagranie prób do trasy. Można zauważyć, że wszystkie te kawałki nie miały chórków – Jordan Bailey i Georgia Lewis, które zostały zatrudnione na trasę. Możliwe, że było to nagranie referencyjne stworzone specjalnie dla nich do wspólnego ćwiczenia.
Data nagrania jest wywnioskowana z klipów wideo, które zostały wcześniej przesłane na oficjalną stronę depechemode.com wiele lat temu, z materiału B-roll w Santa Barbara, opisanego jako pochodzące z prób trasy, która odnotowała datę 30 maja 2001 roku.
Próbom towarzyszył również materiał zarejestrowany osobiście przez Antona i ekipę. W czasie pobytu Mistrza w Santa Barbara powstała sesja zdjęciowej do tourbooka – In Santa Barbara & B-Roll. Możecie ten materiał częściowo obejrzeć poniżej:
Easy Tiger / Dream On [instrumental acoustic] The Dead Of Night The Sweetest Condition Halo Walking In My Shoes Dream On When The Body Speaks Waiting For The Night The Bottom Line Breathe Freelove Enjoy The Silence I Feel You In Your Room It’s No Good I Feel Loved Personal Jesus
Home Clean Black Celebration Never Let Me Down Again
Black Celebration – 1 Music For The Masses – 1 Violator – 5 Songs Of Faith And Devotion – 3 Ultra – 3 Exciter – 8 Razem: 21
LEG: 1 | Koncert nr: 000 Data: 2001.06.10 (niedziela) Adres: Colisee Pepsi Arena, 250 boulevard Wilfrid-Hamel, Quebec City, Kanada Support: – Publiczność: nominalna: – / faktyczna: –
Bootlegi: nie / 0
Komentarz: Trzeci dzień prób został określony jako dress rehearsal tłumaczone jako próba kostiumowa, choć w teatrze obowiązuje również określenie jako próba generalna. Po polsku rozróżnia się te próby jako dwie oddzielne próby. Tego wieczoru zespół wystąpił po raz pierwszy w strojach scenicznych, które oglądaliśmy przez całą trasę na koncertach. Była to ostatnia próba przez wpuszczeniem niewielkiej grupy fanów:
Dziś wieczorem (2001.06.10) mieliśmy próbę kostiumową. Panowie założyli to, w czym wystąpią na pierwszym koncercie i zagrali set bez żadnych przerw. Grali niesamowicie, a oświetlenie i projekcje wyglądały wspaniale. Wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani przed pierwszym koncertem w poniedziałek.
LEG: 1 | Koncert nr: 003 Data: 2001.06.09 (sobota) Adres: Colisee Pepsi Arena, 250 boulevard Wilfrid-Hamel, Quebec City, Kanada Support: – Publiczność: nominalna: – / faktyczna: –
Bootlegi: nie / 0
Komentarz: Drugi dzień prób był bardziej na pokaz. Był dniem prasowym. Zespół tego dnia dał sporo wywiadów dla lokalnej TV i prasy kanadyjskiej. Był to też dzień kiedy stacje radiowe rozwiązały swoje konkursy.
Wg pamiętnika trasowego zespół zagrał inny set, niż ten z próbowany wczoraj i w następnych dniach:
W sobotę odbyło się kilka bardzo udanych wywiadów dla kanadyjskiej prasy – paru dzienników i stacji telewizyjnych. Na spotkanie z zespołem przyszło też 6. laureatów konkursów z 3. różnych stacji radiowych, którzy potem uczestniczyli w 30-minutowej próbie. Byli zadowoleni, że wzięli udział w szczególnym wydarzeniu.
Easy Tiger / Dream On [instrumental acoustic] The Dead Of Night The Sweetest Condition Halo Walking In My Shoes Dream On When The Body Speaks Waiting For The Night The Bottom Line Breathe Freelove Enjoy The Silence I Feel You In Your Room It’s No Good I Feel Loved Personal Jesus
Home Clean Black Celebration Never Let Me Down Again
Black Celebration – 1 Music For The Masses – 1 Violator – 5 Songs Of Faith And Devotion – 3 Ultra – 3 Exciter – 8 Razem: 21
LEG: 1 | Koncert nr: 000 Data: 2001.06.08 (piątek) Adres: Colisee Pepsi Arena, 250 boulevard Wilfrid-Hamel, Quebec City, Kanada Support: – Publiczność: nominalna: – / faktyczna: –
Bootlegi: nie / 0
Komentarz: Aby zrozumieć proces przygotowań zespołu do trasy i dlaczego to koncert w Montréalu 2001-06-15 był faktycznym faktycznym i jedynym początkiem EXCITER TOUR warto zrozumieć kilka spraw. Po zakończeniu pierwszego etapu prób, gdzie kształtowała się setlista w Santa Barbara, zespół przyjechał do Quebecu, aby szlifować set w połączeniu ze światłami, wizualizacjami, a na końcu w strojach i z testową publiką. Za każdym razem, każdy dzień i krok były poświęcone innemu elementowi współgrającemu z setlistą i muzyką. Każdy element był analizowany pod kątem tej zależności.
Pierwszym dniem prób był piątek 2001.06.08. Tego dnia zespół ćwiczył setlistę w połączeniu z oświetleniem i projekcjami. Najlepiej w tym miejscu zacytować pierwszy wpis pamiętników trasowych:
Dotarliśmy do Quebec ok. 23:30 i w piątek po południu rozpoczęliśmy próby na miejscu – Colisee Pepsi Arena. To niesamowite widzieć, że wszystko działa jak należy po tylu przygotowaniach. Jest ogromna różnica między występem zespołu w tak dużym miejscu, a maleńkim studio w Santa Barbara, gdzie wcześniej ćwiczyli.
Pamiętniki trasowe.
Pamiętniki z poszczególnych miast zamieściłem pod linkiem poniżej.
Komentarz: Świetny koncert tej nocy dali chłopaki, choć ludzie i sprzęt spłatli sporo figli. Taśma z podkładem do Personal Jesus [84] została zatrzymana za późno i fragment linii bassowej można było usłyszeć po zakończeniu utworu. Mart nie zagrał swoich partii jak należy do Clean [75], a Peter nie zagrał jednej z początkowych partii w Black Celebration [82]. Nawiasem pisząc Black Celebration [82] był standardowo uboższy o jedną z partii klawiszowych w stosunku do tego, co zespół grał w Ameryce.
Z relacji wiadomo, że Dave wyciągną flagę z tłumu na której stało: Reach Out And Touch Dave. Martin natomiast zadedykował Home [83] jednemu z inżynierów obsługujących ten koncert, który miał tej nocy urodziny. Dave zrobił to samo podczas swojej części.
Bilety trafiły do sprzedaży 19.03.2001.
* Dane o pojemności i/lub frekwencji pochodzą z Tour Itinerary: Exciter Tour September – October 2001.
Komentarz: Koncert średni, mimo że jakość dobra, to nagrywający stał w miejscu, gdzie było dużo gadaczy, którzy psują odbiór. Oprócz tego dosyć mocny efekt studni i w sumie płaski dźwięk sprawia, że nie do końca można cieszyć się z posiadania bootlegu z tego koncertu. Ogólnie proponuję posłuchać, ale nie przywiązywać się do tego koncertu. Z relacji wiadomo, że akustyka tej nocy nie była mocnym punktem tego koncertu.
Dave oczywiście rozgadany jak zawsze, z tego co zanotowałem, to słychać było drobną zmianę podczas Walking In My Shoes [84].
* Dane o pojemności i/lub frekwencji pochodzą z Tour Itinerary: Exciter Tour September – October 2001.
Komentarz: Jest to dopiero trzeci koncert depeche MODE w historii w Rosji. Po wywaleniu I Feel Loved [52] z programu fani jeszcze się łudzili. Przecież od Lipska 2001.09.09 minęły dopiero dwa koncerty. Jak się później przekonaliśmy nikt już więcej nie usłyszał tego kawałka. Koncert, jak można się było spodziewać, nie zaskakuje niczym nowym.
Bilety trafiły do sprzedaży 20.04.2001.
* Dane o pojemności i/lub frekwencji pochodzą z Tour Itinerary: Exciter Tour September – October 2001.
Komentarz: Pierwszy pełny koncert na którym zespół nie zagrał I Feel Loved [52], jeszcze wtedy łudziliśmy się, że to reperkusje przeziębienia, ale później okazało się, że prawda jest głębsza.
Inna sprawa, że w tym czasie ważyły się losy dalszej trasy i każdy koncert po 11.09, był informacją na wagę złota. To co się stało w USA miało również przez chwilę wpływ na przyszłość trasy koncertowej. Jednak tak szybko, jak pojawiła się plotka o przerwaniu trasy koncertowej, tak szybko również została zdementowana przez Web Master’a oficjalnej strony dM. Na koncercie jedyny moment, kiedy wspominano wydarzenia za oceanem, był występ Fad Gadget, gdy po zakończeniu Collapsing New People wspomniał wydarzenia z 11.09.
Zespół nadal kontynuowało swoją trasę po Europie, a koncert w Wiedniu odbył się bez przeszkód, z jednym wyjątkiem, nie zostało zagrane I Feel Loved [52]. Ma to jednak związek z problemami wokalno-zdrowotnymi Dave’a i Martin’a, niż z sytuacja za oceanem.
Sam koncert wyraźny, choć efekt studni też wyraźny. Występ przed wiedeńską publicznością tak naprawdę jest po prostu rejsowym występem bez fajerwerków. Choć wtedy czułem się jakbym czekał przed koncertem osobiście, zagrają czy nie. Oto było pytanie.
Na tym koncercie Martin zaśpiewał Sister Of Night [25], które co prawda było 6. wykonaniem tego kawałka w Europie, ale w sumie Martin coraz mniej śpiewa ten kawałek. Później Martin zaśpiewał go jeszcze 7 razy i równo miesiąc później wykonał Sister Of Night [25] po raz ostatni w Paryżu 2009.10.10. Natomiast w czasie bisów Martin przypominał wszystkim, że Wiedeń to miasto Christiana Eignera słowami – Hier ist Christian’s Zuhause.
Na koniec ciekawostka:
Podczas When The Body Speaks [84] gość przede mną wyciągnął telefon i widocznie zadzwonił do kogoś, bo trzymał go dosyć długo wyciągnięty do góry w stronę sceny. Wtem odwrócił się do mnie i przystawił mi mikrofon do ust. Musiałem widocznie śpiewać głośno, bo zwróciłem jego uwagę. Byłem lekko zmieszany… – jedna z ciekawszych relacji z koncertu.
Bilety trafiły do sprzedaży 19.03.2001.
* Dane o pojemności i/lub frekwencji pochodzą z Tour Itinerary: Exciter Tour September – October 2001.
Komentarz: Ostatni koncert na którym Martin zaśpiewał Sister Of Night [25] na tej trasie. Jednak ten koncert jest ważny również z innego powodu. Podobno ujęcia i dokrętki z tego koncertu również były wykorzystane do montażu One Night In Paris… Podobno…
Fad Gadget zaliczyło znowu kilka drobnych wpadek ze swoim perkusistą (bo był nowy), a gitarzysta potknął się podczas Fireside Favorites co na początkowo sprawiło czerwoność na jego twarzy, a potem śmiech. Anton Corbijn był obecny i robił zdjęcia do wideo – One Night In Paris. Kamery również pracowały na tym koncercie pod potrzeby koncertowego video. Jak widać koncert z Paryża jest nie całkiem z Paryża. Sporo z efektów pracy kamer możecie zobaczyć na bonusach DVD.
Zespół został przyjęty baaardzo dobrze. Pisk był niemiłosierny. Martin uśmiechał się szczególnie dużo podczas tego koncertu. Dave często uprawiał swoją manierę z tej trasy tj. wydzieranie się do mikrofonu. Tradycyjnie podczas I Feel You [84] właściwie cały zespół skupił się za Christianem. Można było poczuć bliskość całego zespołu. W momencie kiedy numer się rozkręcił zespół rozbiegł się w swoich kierunkach niczym nabuzowani energią. A Dave znowu darł się wniebogłosy. Zdjęcie okładkowe One Night In Paris powstało w Birmingham.
Anton Corbijn, październik 2001 Birmingham, DMAC, str. 286-293.
Na koncercie są oczywiście śpiewy publiki. Gore’a, który mając już dosyć ciągłych śpiewów publiki, a’la Waiting For The Night [83], zaproponował coś nowego. Nie wiem czy przyjmie się ta propozycja, w każdym razie było śmiesznie – wykonanie „utworu” Toby Tunder brzmiało zabawnie. Tą przyśpiewkę można było usłyszeć w sumie trzy razy na tej trasie: Londyn 2001.10.18, Birmingham 2001.10.21, Lyon 2001.10.23. Po koncercie zespół w czasie after show party długo rozmawiał o koncercie i wspólnie orzekli, że był to najlepszy koncert na trasie (jak dotąd).
Bilety trafiły do sprzedaży 30.03.2001.
* Dane o pojemności i/lub frekwencji pochodzą z Tour Itinerary: Exciter Tour September – October 2001.