In Chains
Wrong
Hole To Feed
Walking In My Shoes
It’s No Good
A Question Of Time
Precious
World In My Eyes
Insight
Home
Miles Away/The Truth Is
Policy Of Truth
In Your Room
I Feel You
Enjoy The Silence
Never Let Me Down Again
Dressed In Black
Stripped
Behind The Wheel
Personal Jesus
Black Celebration – 3
Music For The Masses – 2
Violator – 4
Songs Of Faith And Devotion – 3
Ultra – 3
Playing The Angel – 1
Sounds Of The Universe – 4
Razem: 20
LEG: 4 | Koncert: 096
Data: 2010.02.10 (środa)
Adres: Atlas Arena, Aleja księdza Biskupa Władysława Bandurskiego 7, 94-020 Łódź, Polska
Support: Nitzer Ebb
Publiczność: nominalna: 15.189* / faktyczna: 15.189 (100%)
Rozkład jazdy:
- dM Soundcheck – 16:00
- Nitzer Ebb Soundcheck – 17:00
- Drzwi – 18:00
- Nitzer Ebb – 19:45
- Przekładka – 20:30
- depeche MODE – 21:00
- Cisza nocna – 23:00
Bootlegi: tak / 8
Komentarz: Na ten koncert czekaliśmy 3 długie lata i jeszcze jeden rok. Zespół zawitał do nas na koniec trasy, zamiast na początku, kiedy był świeży i nie zmanierowany jeszcze trasą. Setlista, jaką prezentował w lutym 2010 była mocno inna, od tego, co depeche MODE prezentował np. w Berlinie 2009.06.10.
Na początku miało być tak: 23.05.2009 w Warszawie na stadionie Gwardii koncert dla 50 tyś fanów. Już wtedy majaczyła gdzieś informacja, że nie będzie to ostatni koncert depeche MODE w naszym kraju. Wg informacji docierających od tych co dzielą i rządzą w temacie koncertów, planowana data kolejnego koncertu w Polsce była na 14.01.2010 w Ergo Arena. Problem polegał jednak na tym, że Ergo Arena otworzyła sie dopiero w maju 2010 z poślizgiem. Koncert i tak byłby przeniesiony do Łodzi. Nie mniej byłaby wtedy tylko jedna noc. Coś jak w 2014.
Niestety choroba Dave’a pokrzyżowała wszystkie plany trasowe w 2009 i 2010. O dziwo jednak nikt nie chciał od nas biletów. Mieliśmy je trzymać w łapie i czekać na sygnał. Nawet wypłynęła informacja, że 19 września zespół przyjedzie do Wawy ponownie. Chciał tego organizator i chciał tego menedżment depeche MODE, nie chciał tego sam zespół. Z ich strony był opór przed utratą wakacji, jakie w tym czasie miały się dla nich wydarzyć.
Kiedy Katowice i Sopot też umarły, gdy okazało się, że w Łodzi otwiera się nowy, nieśmigany obiekt idealny, dla takich imprez, jak koncerty. Zaczęły się zabiegi o ulokowanie koncertu (ów) depeche MODE właśnie tam. No i się udało. Koncerty depeche MODE były pierwszymi, niesportowymi, przedsięwzięciami ogłoszonymi w Atlas Arena w historii. Co nie znaczy, że pierwszym koncertem, bo to trofeum należy się A-HA, na trzecim miejscu ulokował się Rammstein, którzy zagrali w AA zaraz po dM.
To co działo się przed, jak i po Dressed In Black [23] jest dla mnie hajlajtem tej tego koncertu. To chyba pierwszy taki raz, gdy zespół zostaje „zmuszony” przez publikę do zaśpiewania choć urywka numeru którego nie planowali. Master & Servant [25] co prawda wypadło z setu, ale tej nocy powróciło choć na chwilę. Pikanterii niech doda fakt, że obsługa techniczna próbując przewidzieć następnej nocy możliwość wykonania tego numeru puszczała podkłady Master & Servant [25] z taśmy. Jednak zespół nie złamał się i poleciał po standardzie zaplanowanym.
Trzeba posłuchać Never Let Me Down Again [103] z tego koncertu. Publika wyśpiewuje równo każde słowo z Dave’em i tak do samego końca numeru. Inna sprawa, że gitara na tej wersji tego numeru mnie rozwala, to chyba najcięższe riffy, jakie Martin gra w tym zespole. Posłuchajcie tylko środkowej części instrumentalnej tak od 4:18
Pierwszy raz usłyszałem Personal Jesus [102] w zwolnionej wersji, jeszcze w 2009 roku na jesieni grali to bliskie temu, co zespół prezentował na początku trasy. Jak widać numery mogą się zmieniać w trakcie trasy. Czy dobrze to kwestia gustu.
Dla mnie interludium z tego koncertu, to jeden z najlepszych na tej trasie i wcinka z Nitzer Ebb powaliła wszystko. No może występ Jezz’a Webb’a wspólnie na koncercie z NE podczas ostatniego koncertu w Düsseldorfie 2010.02.27 dorównuje jedynie temu.
* Dane o pojemności i/lub frekwencji pochodzą z Tour Itinerary: TOUR of the UNIVERSE 2010 European Arenas Part II.
Tour Of The Universe Diary
Przeczytaj wpis dotyczący tego występu zamieszczony na oficjalnym blogu trasy.
Słodkiboziu, toż to mój pierwszy koncert DM w życiu! Do dziś jestem z nimi na każdej ich trasie co najmniej raz <3