< 1981-07-30 Slough | Brighton 1981-08-02 > |
Summer 1981 Intro
Television Set
Boys Say Go!
New Life
Puppets
Ice Machine
Big Muff
Just Can’t Get Enough
What’s Your Name?
Tora! Tora! Tora!
Photographic
The Price Of Love
Dreaming Of Me
Boys Say Go!
Wczesne utwory – 3
Speak & Spell – 11
Razem: 14
LEG: 0 | Koncert nr: 069
Data: 1980.08.02 [17:00] (niedziela)
Lokalizacja: Jenkinsons, Kingwest, Seafront, Brighton, UK
Support: –
Publiczność: nominalna: – / faktyczna: – (100%)
Bilety: 1.25 GBP
Bootlegi: nie / 0
Komentarz: Pierwszy podwójny koncert na trasie. Koncert był pomyślany jako wydarzenie dla młodzieży poniżej 18 roku życia. Dlatego nie serwowano w czasie tego koncertu alkoholu.
Z relacji uczestników wiemy, że podczas Boys Say Go! [15] były problemy z podkładem. Dlatego utwór został jeszcze raz zagrany na koniec.
Uczestnik Nick Linazasoro napisał na Facebooku:
Koncert popołudniowy był dla młodszych fanów, a wieczorny dla starszych. Na szczęście udało mi się uczestniczyć w obu. Po wejściu przez drzwi po lewej stronie, przechodziło się dalej, a scena była przed tobą, ale nieco po prawej. Zaraz po prawej stronie znajdował się bar z kilkoma krzesłami i stolikami. O mój Boże, przy najdalszym stoliku po prawej siedziało trzech członków zespołu (bez Martina Gore’a) ze swoimi dziewczynami. Stałem za nimi, a potem dziewczyna Dave’a Gahana lekko uderzyła go w prawe ramię, kiedy przechodziłem, a on tego nie zauważył. Odwrócił się i powiedział do mnie: O, przepraszam! – super!
Dostałem swój bilet podpisany przez Fletcha i Vince’a Clarka. To był mój czas! O ile pamiętam, oba sety były dokładnie takie same, z wyjątkiem tego, że na koniec wieczornego występu dodali The Price Of Love [18] – Everly Brothers, którego, o ile dobrze pamiętam, nigdy nie wydali! Za każdym razem zaczynali set od Television Set [23], który, jak sądzę, też nie został wydany. Jeden z najlepszych koncertów w historii!
Nick Linazasoro
W jednym z wywiadów 1983 roku Dave wspominał:
Kiedyś, w Brighton Jenkinsons, wyrzucono mnie z garderoby bez ubrania, w samych spodniach i znalazłem się w samym środku koncertu. Waliłem do drzwi, a wszyscy ludzie prosili mnie o autograf. Po chwili wpuszczono mnie z powrotem.