MODEontheROAD – czyli nikt nie prosił, nikt nie czekał, wszyscy dostali

Na wstępie chciałbym uprzedzić. To będzie chwalipost! Będzie fanowsko w szczegóły trasowe i koncertowe. Czasami na takim poziomie, że będziesz się zastanawiać czy przypadkiem peron mi nie odjechał ostatnio? Jeżeli poczujesz, że dla Ciebie ta lisia nora jest za głęboka, nie ma sprawy. Tekst jest podzielony na dwie części, wyraźnie oddzielone. Dam znać, gdzie przestać.

Kiedy przejmowałem 101dM.pl od poprzedniego właściciela to stało się tak, że zostałem adminem 5 stron www o depeche MODE. Już w 2016 roku wiedziałem, że temat jest nie do utrzymania. Stopniowo zamykałem i łączyłem kolejne strony. Ten los spotkał między innymi moją najpierwszą stronę — MODEontheROAD.pl — która była prowadzona przeze mnie (z przerwami) od 17 maja 2001 roku. Teraz możecie ją zobaczyć już tylko na WayBackMachine. Oczywiście nie zamknąłem jej dla samego zamknięcia, ale dlatego, żeby zyskała nowe życie w ramach 101dM.pl.

Od 2,5 roku pracuję nad projektem przeniesienia, uzupełnienia, a miejscami gruntownego przebudowania mojej pierwszej strony internetowej MODEontheROAD.pl jako działu koncertowego na 101dM.pl/MODEontheROAD (MotR). Zaryzykuję stwierdzenie, że licząc wszystkie wcielenia MODEontheROAD jest to najprawdopodobniej najstarszy serwis o koncertach depeche MODE… jeszcze działający (na świecie). 

Zaczęło się od zbudowania Kalendarium, które widzisz po swojej prawej, w rogu. Przeszło 2100 dat z koncertami, urodzinami, datami wydań płyt, codziennie pokazuje wydarzenia z historii depeche MODE oraz byłych i obecnych członków zespołu. To pozwoliło usystematyzować sporą część wiedzy i było świetną bazą do zbudowania działu trasowego.

Dział koncertowy zbudowany jest w taki sposób, że obejmuje nie tylko trasy depeche MODE, ale również i solowe aktywności byłych i obecnych członków zespołu oraz jak dalece to było możliwe, również dj’skie występy Daniela Millera (wciąż widzę wiele braków). Zanim jednak przejdę do depeche MODE najpierw chciałbym skupić Waszą uwagę na solowej części właśnie.

Temat solowej aktywności byłych i obecnych członków zespołu uważam, że jest słabo opracowany na sieci. A na pewno bardzo po macoszemu w stosunku do dM. Paradoksalnie najstarsze trasy: Dave’a i Martina są najlepiej przepracowane, ale im bliżej naszych czasów, tym wygląda to coraz słabiej. Szczególnie słabo opracowane są trasy promocyjne Alana i Fletcha. Właściwie okres 2007-2015 jest najbardziej dziurawy, mimo że właściwie wszystko, co dotyczy aktywnej promocji i występów działo się za naszych, fanowskich czasów. Dużo w tym winy nadwornego webmastera dM, który bardzo nierówno prowadził solowe serwisy www i social media artystów. Przez długi czas WayBackMachine i Excel były moimi ulubionym narzędziami do opracowania tego tematu 😉 Jestem bardzo dumny właśnie z tych części działu MotR. Wiele z tego, co widzicie u mnie na stronie, zostało po raz pierwszy opracowane na sieci w tak zwartej formie. Nie mniej, ponieważ solowe projekty były opracowane jako pierwsze, to paradoksalnie właśnie ta część wymagać będzie niedługo przebudowy, bo widzę już sporo braków, a dział MotR nieustannie ewoluował i rozwija się.

No dobra, przecież na sieci jest wiele fantastycznych stron, gdzie pojawiają się set listy, opisy koncertów, po co Ci ta robota? Nie masz co z czasem robić? Wyjaśniam…

Forma prezentacji tras na sieci od dawna bardzo mi nie pasowała. Im więcej czytałem, zbierałem oryginalnych dokumentów, tym większe widziałem braki i niespójności. Często nie akceptowałem uproszczeń i chodzenia na skróty przez twórców stron (działów) o trasach. Co więcej, my fani przyczyniliśmy się do wielu tych uproszczeń. Niektóre są już nie do odkręcenia 😉

Zacznijmy od tego, że zestawienia tras, jakie widzicie na stronach www, w tym i na oficjalnej oddają przede wszystkim finalny obraz trasy. Wielu twórcom ucieka to, jak trasa była planowana, ogłoszona oraz jej przebieg ze wszystkimi zmianami dat, miast, lokalizacji. Finalna prezentacja daje często mylny obraz przebiegu trasy. Dopiero analiza newsów, archiwalnych odsłon stron, problemów zdrowotnych i życiowych pozwala zrozumieć, czemu na końcu trasa wygląda tak, a nie inaczej. Tu jeden, jedyny raz powiem coś dobrego o archiwum na oficjalnej stronie. Pomijając wiele błędów w datach i miastach, jedno trzeba oficjalnej oddać – podział na części tzw. Nogi (Legs) jest wręcz modelowy. Kiedyś tego nie doceniałem i sam pomijałem te podziały. Z czasem okazało się, jak istotne były podziały na Nogi dla budowy set listy i przebiegu tras. A to tylko jedno z uproszczeń, twórców stron fanowskich czy próbujących uchodzić za profesjonalne. „Geografia, a set lista” brzmi jak tytuł potencjalnego wpisu na blogu 😉

Druga sprawa to duża dowolność (niestety) we wpisywaniu set list i czasami, bezmyślne przeklejanie set list z koncertu na koncert. Niestety wojny klonów są modne również w tym zakresie. depeche MODE uchodzą za zespół, który w latach 80. grał koncert za koncertem od linijki z tą samą set listą. Na ogół była to prawda, nie mniej nie do końca. (o tym w części dla hardkorów). Do tego bardzo wiele koncertów da się obecnie zweryfikować jedynie dzięki bootlegom, set listom, relacjom fanów. Przyjąłem jedną, superrygorystyczną zasadę: tylko koncert, do którego jest set lista lub bootleg może być oznaczona jako potwierdzony. Każdy inny koncert, do którego nie ma powyższych, musi być oznaczony, jako niepotwierdzony. Nawet jeżeli wszystkie koncerty z danej nogi były zagrane z tym setem. Oczywiście prawdopodobieństwo w przypadku każdego koncertu może być inne. Dlatego wiele koncertów posiada set listy z oznaczeniem niepotwierdzenia, jest też spora grupa koncertów, która nie posiada nawet set listy, bo klonowanie setu jest najnormalniejszym mijaniem się z prawdą. Dotyczy to np. DEVOTIONAL TOUR w 1994 czy najwcześniejszych koncertów.

Trzecią kwestią, na którą chciałbym zwrócić uwagę to fakt, że robiąc swoje opracowanie, skupiłem się przede wszystkim na drobiazgach i rzeczach pomijanych, które w pojedynkę są nieistotne i nie mają wielkiego znaczenia. Dopiero te nieistotne rzeczy zebrane razem dają wartość dodaną i robiącą różnicę. Ten proces się nie skończył i wciąż trwa. Jakie nieistotne rzeczy mam na myśli? Próby, koncerty odwołane, koncerty przerwane, przeniesione, wpadki, ceny biletów, rozpiski godzinowe, frekwencja, data ogłoszenia koncertu, data startu sprzedaży i wiele taki detali, które umykają we mgle historii. Serio! Jeżeli pewnych detali nie zanotuje się w dniu ogłoszenia lub w tydzień po starcie sprzedaży, to później umykają i potem trzeba się przekopywać przez historie stron dzień po dniu. Choćby obecne ceny biletów w dynamicznym modelu sprzedaży. Jaka jest ta właściwa cena, gdy każdy może kupić bilet na płytę w innej cenie?

Mnie po prostu bardziej interesuje faktograficzne opracowanie koncertu niż jakiś bohatersko przepisany fragment artykułu ze starej gazety (tzw. copy-paste archeology). Oczywiście w przyszłości takie rzeczy też się znajdą i nawet powoli pojawiają się już. Nie mniej jest to 3. kolejność odśnieżania.

Więcej…, wiele koncertów już posiada bardzo rozbudowane opisy (m.in. ze starej wersji MotR), ale są to głównie autorskie wpisy powstałe na podstawie przebiegu koncertu dzięki setkom przesłuchanych bootlegów. Plus do tego analizy dokumentów technicznych dostępnych drogą kupna lub ze zbiorów innych fanów, którzy mnie wspierają. 

Oczywiście MEMENTO MORI WORLD TOUR będzie na bieżąco uzupełniane i opisywane przeze mnie. Podobnie jak to było na poprzednich trasach. I tu mały news’ik dodałem już zapowiedź kolejnej odsłony trasy, która w październiku zawita do Meksyku. Kolejne daty w drodze. (Dzięki Jack 🙂 )

To chyba tyle w tej części. Zapraszam do śmigania po stronach koncertowych w czasie nadchodzącej trasy, jak i po archiwach. Zapraszam do poszerzania swojej wiedzy, wyszukiwania błędów… i niezgadzania się. Staram się poprawiać wszystko na bieżąco, jak jest co.

Zanim przejdę do części dla hardkorów na koniec najważniejsza sprawa – należą się podziękowania kilku osobom:

  • Ania dMAniu dziękuję za udostępnienie ułamka Twoich zbiorów. Mały krok dla Ciebie, wielki krok dla rozwoju MotR. Liczę na więcej.
  • Więcor – bez jego biblioteki z bootlegów, listy w Excelu, szperania w biletach i innych detalach wiele wątpliwości i ciekawostek nigdy bym nie opracował i sporo zagadek nie zostałoby rozwiązanych.
  • Andrzej Mańkowski – gdyby nie Twoja wiadomość jakiś czas temu, nie zebrałbym (prawie) całej kolekcji BONGów, które w bardzo niedługim czasie zostaną odpowiednio opracowane na stronie w ramach poszczególnych koncertów i tras. Ten temat nigdzie nie został dobrze zrobiony.
  • Jack – mimo, że nie jest fanem tego projektu ;-), to jest jedną z osób, która bardzo przyczyniła się do rozwoju MotR na przestrzeni 20 lat, a nawet w ostatnim czasie. Za co bardzo dziękuję.
  • Jari – Jak ty mnie chłopaku zasypujesz linkami… dziękuję i uzupełniam poszczególne koncerty nieustająco.
  • Alfa Bravo – Ów jegomość jest znany z posiadania bezkresnych zbiorów wszelkich wariantów płyt, kaset i innych unikatów. Jego Museo to świątynia dla fanów. Mało ludzi jednak wie, że dokumenty załączone do płyt czy też samodzielne publikacje to zbiory godne Biblioteki Narodowej. Niejedna praca magisterska mogłaby powstać na bazie tych dokumentów. Awansem kłaniam się o jeszcze.

Jak masz już dosyć, to tu możesz przestać.

Przełóż teraz na stronę B

Jeden komentarz do “MODEontheROAD – czyli nikt nie prosił, nikt nie czekał, wszyscy dostali”

  1. MOTR a teraz 101dm.pl śledzę bodajże od 2005r, kopalnia wiedzy. Poniekąd dzięki tej stronie zacząłem szukać konkretnych bootlegów, a potem już poleciało 🙂 kopalnia wiedzy nie tylko w temacie bootlegów.
    Podziwiam i szanuję za pasję, za zaparcie i serce włożone od staru po dziś dzień.
    Trzymam kciuki za dalsze dążenie do perfekcji.

    PS: Cieszę się że ociupinkę mogłem pomóc 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *