Postanowiłem trzymać się z daleka od wszelkich rozkminek na temat trasy. Nie grzeję się, bo jakiś dyrektor stadionu nie wytrzymał ciśnienia i wypucował się w gazecie o tym, że depeche MODE zagrają u niego na obiekcie.
Jako że jednak temat wraca i nie ma szans, żeby go odgonić, więc stwierdziłem, że zamiast pisania o każdym przebłysku przyszłej płyty i trasy koncertowej może lepiej zebrać to wszystko razem i w blogowej formie (tak wiem, dawno tego nie robiłem) napisać coś więcej w kontekście planowania tras i dlaczego wszystko już wiadomo, tylko nie wiesz tego jeszcze TY.
Martin Gore w kilku wywiadach twierdził, że ma on zaplanowany z grubsza kalendarz m/w na rok — dwa lata do przodu. Wie, co będzie robił w takim okresie. To się oczywiście zmienia i ma charakter płynny. Nie oznacza to, że grafik jest zaplanowany co do minuty, oznacza to tyle, że w grubych wartościach ma poplanowane dni, tygodnie, miesiące. Najczęściej przez kogoś innego niż on…
Trasę koncertową nie szykuje się w rok. Trasę koncertową planuje się m/w na dwa lata do przodu, zanim padną pierwsze dźwięki ze sceny. W momencie, kiedy depeche MODE pracuje w studio, w tym samym czasie, prace nad trasą są już mocno zaawansowane i mam tu raczej na myśli kwestie projektu sceny, czy daty koncertów na 3-4 odsłonie trasy. Np. jesienne i zimowe koncerty TOUR OF THE UNIVERSE 2009 i 2010 były szykowane w 2008 roku, zanim została ogłoszona letnia trasa, a zimowy koncert w Polsce był początkowo planowany w Gdańsku, a nie w Łodzi. Wszystko pozmieniało się po wykryciu raka jelita u Dave’a i po fakcie, że budowa hali w Gdańsku jest mocno spóźniona, a łódzka arena będzie oddana szybciej. Przyszłoroczna trasa jest już poukładana od początku tego roku, jedynie wciąż jej przebieg zna stosunkowo wąskie grono ludzi, choć coraz szersze. Po co to wszystko napisałem powyżej? Ponieważ warto by uporządkować kilka spraw.
Kiedy Dave przyleciał w grudniu ubiegłego roku promować swój solowy album, spora grupa fanów miała okazję porozmawiać z Andym czy z Jonathanem Kesslerem. Padały teksty m.in. między innymi o tym, że w maju czeka nas ważne ogłoszenie, że trasa już się szykuje oraz że w 2023 czeka nas płyta. Niektórzy z zatroskaniem patrzyli na wygląd i stan zdrowia Fletcha. Niestety jedyna ważna informacja, jaka pojawiła się w maju, to odejście od nas Andy’iego. Niestety.
Postęp technologiczny sprawia, że płytę współcześnie nagrywa się bardzo szybko. Do tego rzadko nagrywa się płyty w sposób, w jaki depeche MODE nagrywali Black Celebration (live the album). Zespół albumy obecnie nagrywa w sesjach, podczas których w kilka tygodni rejestruje się wokale, partie instrumentalne. Pomiędzy sesjami (przerwy trwają również kilka tygodni) materiał trafia do specjalistów i jest obrabiany tak, aby podczas kolejnej tury można było pracować nad kolejnymi utworami lub dopracowywać zarejestrowany już materiał. Przypomnę, że Spirit powstał w trzech sesjach od kwietnia do sierpnia 2016 roku. Potem był proces postprodukcji, w tym mix utworów i mastering.
Dlatego, kiedy zobaczyłem powyższe zdjęcie. Natychmiast nasunęły mi się na myś pewne kwestie, o których raczej do tej pory nie widziałem wymiany zdań pomiędzy fanami (pewnie się mylę 😉 ).
- Kto jest producentem albumu? Temat, który rozpalał nas przy okazji produkcji Spirit’a. Obecnie cisza w temacie.
- Z kiedy faktycznie jest to zdjęcie (publikacja 15.08.2022). Jeżeli przyjąć analogię z pracy depeche MODE nad Spirit, to sierpień był końcem nagrań w 2016 roku, a nie początkiem. Jakoś jestem dziwnie spokojny, że zdjęcie to nie powstało następnego dnia po starcie nagrań nad płytą.
- Jeżeli faktycznie prace nad płytą miały się rozpocząć jeszcze w maju, to oznacza, że Andy mógł brać udział w początkowym okresie nagrywania płyty.
- Na pewno nadchodząca trasa koncertowa jest tą ostatnią przy której pracował Andy.
depeche MODE od lat pracuje w schemacie — Rok nagrywania płyty, dwa lata (kalendarzowo) trasy. Płyta z reguły wychodzi późną zimą / wczesną wiosną, następnie promocja w TV i dla sponsorów. W maju zespół wyruszy w trasę koncertową, która skończy się gdzieś w okolicach lutego / początku marca kolejnego roku. Tak właściwie dzieje się nieprzerwanie od 1990 roku. Wyjątkami tu były trasy THE SINGLES TOUR 86>98 oraz TOURING THE ANGEL. Oczywiście każda z tras miała swoją specyfikę. Jedne kończyły się wcześniej, inne trwały nieco dłużej. Nie mniej schemat w większości był ten sam. Póki co obserwując rozwój wypadków, wszystko składa mi się do tego schematu.
Nadchodząca w październiku konferencja prasowa, nie jest ani początkiem, ani końcem. Jest jedynie etapem projektu, który trwa co najmniej od roku. Planowana trasa, w pierwszym etapie, ma się odbywać głównie na stadionach. Wszystkie przecieki, jakie do nas docierają, są wynikiem zapytań jakie lokalne oddziały Live Nation wysyłają do operatorów obiektów w sprawie orientacyjnych terminów. Nie są to daty, ani potwierdzenia zafixowane, ponieważ w przyszłym roku również kilku innych gigantów planuje swoje trasy, w tym Coldplay i U2, czy ostatnio Rammstein. Do sprzedaży pójdą te daty i miasta w których organizator koncertu będzie miał podpisane listy intencyjne blokujące dni. Warto mieć świadomość, że dzień koncertu to jedynie wycinek i organizator koncertu potrzebuje ok 10 dni do 2 tygodni, aby zbudować, a potem zdemontować scenę i wszystkie instalacje. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby okazało się, że lokalizacja koncertu R+ w Chorzowie ma coś z tym wspólnego.
Nie jest też tak, że podawane do publicznej daty i lokalizacje mają podpisane umowy na organizację koncertu. Tak naprawdę umowę podpisuje się na samym końcu. Umowa jest możliwa do podpisania w momencie kiedy raider techniczny i zapisy umowy, wymagane do przygotowania koncertu, zostaną spełnione. Czym jest raider techniczny opisałem na blogu w 2014, a wcześniej analizowałem warunki umowy koncertu depeche MODE w 1988.
W każdym razie, przy obecnym poziomie tajemniczości, być może dopiero na konferencji prasowej dowiemy się, kto jest producentem płyty. Choć bardziej liczyłbym na wywiady po konferencji, mając w pamięci jakość pytań i odpowiedzi w czasie publicznej części konferencji w Mediolanie w 2016 i w Paryżu w 2012 i tu jeszcze. Zapowiada się bardzo ciekawy czas i duży wypływ gotówki…
Ale gdzie tam …za wcześnie …nie spodziewałbym się trasy i nowego albumu przed 2024 rokiem ,a jeśli 2023 to totalna końcówka ,październik może listopad ….
Zobaczymy 🙂 Cokolwiek będzie będziemy poprawiać, uzupełniać dodawać i rozszerzać. To jest rodzaj zaślepki, ponieważ przecieki, plotki i informacje spływają więc warto być gotowym 😉