Jeśli czegoś może brakować na tej płycie, to zaskoczenia, bo barwa głosu i ekspresja wokalna Gahana niczym nie różnią się od tej znanej z nagrań Depeche Mode. Choć ciekawe, że na starość ujawnia się u niego kompleks Nicka Cave’a.
!! Do przeczytania recenzji wymaga subskrypcja
