Live Here NO!

Afera, jaka rozpętała się wokół „fastrygowanych” koncertów w Pradze i Frankfurcie sprawiła, że wszyscy zaczęli się uważniej przyglądać tym nagraniom. Również i pod tym względem na tej trasie fani nie mają szczęścia do wydawnictw pod szyldem depeche MODE. Ja jednak nie o tym. Zastanawiałem się głośno w rozmowie z kolegą na temat nagrań LHN i jedna zastanawiająca myśl mię się nasunęła.

W poprzednim wpisie pisałem o analogiach tej i poprzedniej trasy. Oczywiście obie trasy mają również swoje różnice. Ostatnie z przemyśleń może dotyczyć właśnie nagrań robionych w ramach projektu LHN.

Małe cofnięcie się w czasie. Informacja, że koncerty na TOURING THE ANGEL będą nagrywane jako „oficjalne bootlegi” pojawiła się przed 1 nogą w USA i Kanadzie. Potem na długie miesiące zapadła cisza i dopiero wiosną 2006 roku ponownie usłyszeliśmy o tym projekcie, gdy pojawiła się strona www dedykowana nagraniom depeche MODE. Między czasie depeche MODE koncertowało również po Europie, gdzie zarejestrowali DVD koncertowe w Mediolanie.

No i właśnie z tym tematem mam zagwostkę. Myślę, że jednym z powodów, dla których depeche MODE nie rejestrowało koncertów od początku trasy w 2005 była rejestracja DVD w Mediolanie. Najprawdopodobniej uważano, że wydawanie jednocześnie koncertów na CD (nawet jeżeli są to „oficjalne bootlegi”) i DVD z bonusowym CD mogło by doprowadzić do kanibalizacji obu wydawnictw, oraz gniewu bożego fanów, że mają wciskane 2x to samo za grubą kasę. Jedno z dwojga by ucierpiało albo DVD (to bardziej pewne), albo LHN, a już na pewno zapis z Mediolanu.

A jak wygląda sytuacja w roku 2009? depeche MODE z trasą są już po Ameryce Północnej, a o DVD koncertowym dopiero pierwsze plotki się przebijają. Tymczasem LHN tłuką w najlepsze. W 2006 roku dopiero po zmianie setlisty zaczęli wydawać LHN-y. Moje nieśmiałe przemyślenia sugerują, że już teraz przed Ameryką Południową zmienia set, żeby „zaskoczyć” czymś fanów. Ktoś puścił plotkę o rejestracji dwóch koncertów w Meksyku (choć uważam to za mało prawdopodobne). Wszystko to zaczyna się jakoś układać w całość. Dalszym naturalnym krokiem powinno być zaprzestanie nagrywania LHNów.

Jeżeli do tego przyjrzymy się stronie www.depechemodelive.com, to zobaczymy, że lista bootów kończy się na Ft. Lauderdale. Nie ma 3, 4 i prawie 5 nogi po Europie. To prawie psuje jednak trochę moją hipotezę. Ponieważ na końcu listy na ww. stronie są 3 koncerty z lutego. Trzeba jednak pamiętać, że są to spady z letniej trasy (i rejestracja tych koncertów może wynikać z jakichś umów między zespołem, a LHN) i te koncerty były w planach do nagrywania. Pytanie, czy ma to oznaczać, że z nogi 3-5 będą miały tylko 3 zapisy LHN + DVD brzmi baaardzo dziwnie. Być może… zobaczymy, co czas przyniesie.

To jest ostatnia z lustrzanych analogii TTA vs TOTU. Pewnie większość będzie się modlić, żeby się nie spełniła, bo przecież Lódź LHN ma być i to razy dwa. Sądząc jednak po tym, co powyrabiali z Pragą i z Frankiem sam już nie wiem co gorsze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *