Archiwa tagu: Martin Gore

Na czym depeche MODE grają na koncertach.

Dziś opowiemy Wam, jaki sprzęt depeche MODE zabrało ze sobą na trasę. Również ten, którego nie zobaczycie. Zrobiliśmy już pierwsze podejście do tematu sprzętu przy okazji trasy promocyjnej wiosną 2023. Teraz jeszcze raz przyjrzeliśmy się z Jarim zdjęciom, przekopaliśmy kilka stron, oglądaliśmy filmy na powiększeniu z trasy. Wszystko z chirurgiczną precyzją. Jako że depeche MODE to zespół synth, a przynajmniej tak został określony dawno temu, to na początek przyjrzymy się dokładnie tzw. parapetom, jakie zespół używa podczas MEMENTO MORI WORLD TORU. W tym zakresie nastąpiło trochę zmian w odniesieniu nawet do ostatniej trasy. Zapraszam do lektury tekstu, którego autorem jest Jari z projektu Noise Gate Production.

Czytaj dalej Na czym depeche MODE grają na koncertach.

Tytuły nieznanych utworów.

Zanim tytuły utworów zostaną finalnie potwierdzone, są miejsca gdzie rejestrowane są utwory w celu ochrony praw autorskich twórców. W tego typu bazach są zarówno utwory, które zostały już wydane, takie które jeszcze nie zostały wydane oraz takie, które nigdy nie zostaną wydane.

Czytaj dalej Tytuły nieznanych utworów.

Martin Gore w kawałku The Mission – Charytatywnie

Martin Gore zaangażował się w charytatywny projekt nagrywając nowe wersję utworu Tower Of Strength autorstwa The Mission. Na potrzeby tego projektu ekipa nabywająca przybrała nazwę ReMission InternationalTower Of Strength 2020 (TOS2020). Utwór będzie wydany, aby wesprzeć ludzi walczących na pierwszej linii z pandemią Covid-19.

Czytaj dalej Martin Gore w kawałku The Mission – Charytatywnie

Spotkanie na Gibraltarze

Członkowie depeche MODE spotkali się w miniony weekend na Giblartarze, aby wspólnie celebrować ślub swojego mentora.

W ostatni weekend Daniel Miller i jego wybranka zmienili stan posiadania i zawarli związek małżeński. Uroczystość miała charakter prywatny, co nie zmienia faktu, że kilku fanom udało się uchwycić zespół w okolicach lotniska i hotelu.

Publikuję za hiszpańskojęzycznymi stronami zdjęcia z lotniska i okolic.

Martin Gore + PSP Audioware

Trasa koncertowa ma to do siebie, że w czasie jej trwania dochodzi do wydarzeń ciekawych, drobnych, z pozoru niezauważalnych. Podczas polskiej trasy depeche MODE również doszło do spotkania, o którym mało osób wie. Zanim jednak o szczegółach, najpierw kilka ciekawostek z kuchni studyjnej pracy dM.

Nie wielu fanów wie, że Martin Gore w swojej pracy kompozytora używa narzędzi i wtyczek* softwarowych stworzonych przez polską firmę PSP. Na stronie firmy jest nawet umieszczony rekomendacja (testimonial) Martina:

„I have been a big fan of PSP plug-ins for many years now. I love the PSP N2O. It works on so many sources. It can be subtle but mainly I like to use it when I am looking for something  extraordinary”.

„Od wielu lat jestem wielkim fanem wtyczek PSP. Uwielbiam PSP N2O, działa na tak wielu źródłach. Może być subtelny, ale przede wszystkim lubię go używać, gdy szukam czegoś niezwykłego”.

Martin Gore używa wtyczek tej firmy gdzieś od 2009 roku. W związku z tym nie dziwne było, że Martin chciał się spotkać z twórcami narzędzi, które używa i które ceni. Do takiego spotkania doszło w czasie, gdy zespół przebywał w Łodzi.

Nie są to jedyne wtyczki, które poleca i sygnuje Martin Gore swoim nazwiskiem. Ostatnio na stronie Brainworx zostały pokazane regały z instrumentami, jakich używa Martin i jak zostały one zabudowane w domowym studio Martina w Santa Barbara.

Ma chłopak rozmach. Musi sporo wydawać na prąd i chłodzenie takiej masy elektroniki.

* wtyczki to są niewielkie programy rozszerzające funkcjonalności programów muzycznych, graficznych itp. dzięki którym standardowe narzędzia do obróbki obrazu, czy muzyki zyskują niespotykane właściwości.

Czy kiedykolwiek zobaczymy na Soundedit kogoś z dM poza Alanem?

Nie, nie na najbliższej edycji, bo wtedy depeche MODE będą kończyć swoją trasę w Ameryce Północnej w Edmonton. Być może za rok na jubileuszowej odsłonie festiwalu…

Daniel Miller
Daniel Miller

W tym roku na festiwalu pojawi się Daniel Miller – producent, twórca Mute i ojciec chrzestny depeche MODE oraz wielu innych kapel ze swojej wytwórni. Daniel Miller, już laureat nagrody – Człowiek ze Złotym Uchem z roku 2011 – wystąpi tym razem 27 października z autorskim setem dj-skim.

A co z tym Martinem? No coż… był Alan, był Flood, był i będzie Daniel Miller. O możliwości przyjazdu Martina na przyszłoroczną edycję Soundedit Festival poinformował sam pomysłodawca i dyrektor festiwalu – Maciej Werk we wczorajszej audycji – Myśliwiecka 3/5/7.

Całą audycję możecie odsłuchać na trójkowych stronach. A interesujący fanów depeche MODE fragment rozmowy Piotra Stelmacha z Maciejem Werkiem pojawia się od 26:50 do końca audycji. W końcu będzie już po trasie i panowie będą wtedy na urlopach. Będzie to też doskonały moment na promocję wideo koncertowego z Global Spirit Tour… tak tylko podpowiadam 😉

Global Spirit Tour – Co wiadomo o trasie? [aktualizacja]

W ciągu ostatniego tygodnia dowiedzieliśmy się o nadchodzącej trasie więcej, niż można by się było spodziewać. Bilety już w sprzedaży, ale najważniejsze dla nas dopiero startują. Nie wiem, czy to dobrze, czy nie, ale czeka nas powtórka z Delta Machine Tour… pod bardzo wieloma względami. Zaczynamy po kolei…

Prolog

Wiemy na pewno, że trasa nazywa się Global Spirit Tour. Nazwa trasy wypłynęła w poprzedni weekend jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem jej we wtorek. Było to zasługą francuskiego Ticketmastera. Podczas wywiadów wypłynęło wiele ciekawych faktów, ale i fani dokładają swoje.

Zespół powierzył kręcenie wizualizacji Antonowi, on też będzie odpowiedzialny za projekt sceny. Martin tak to opisuje:

We are meeting up with him in November and shooting some films. We don’t really know what those visuals are going to look like yet, so it’s still very early days. – NME, punkt 4.

Spotykamy się z nim w listopadzie na kręcenie materiału. Nie wiem jeszcze jak te wizuale będą wyglądać, to wciąż wstępny etap.

A Andy z wrodzoną sobie finezją dodaje:

We’re sure as well that it’s going to be as good or better than the last tour. – NME, punkt 4.

Jesteśmy przekonani również, że będą tak samo dobre albo lepsze niż na poprzedniej trasie.

Zespół planuje spotkanie w Miami. Jest to wybór Antona.

Możemy spodziewac się jeszcze większych odstępów w koncertowaniu, niż poprzednim razem.

My one stipulation about this tour was we have to do fewer shows each week. I don’t bounce back like I used to. I really give it my all in a show. Once I’m up there, I’m in another world and I enjoy that place, but the next day I wake up to reality. The spirit is young but the body is starting to decay, let’s put it that way. – Evening Standard

I to niestety widać patrząc na rozpiskę.

Promo Shows (1 noga)

Dave zapowiedział serię występów promocyjnych (najpewniej w TV), oraz kilka mini-koncertów. Jeżeli pamiętacie występ u Lettermana w Nowym Jorku 2013.03.11, Austin 2013.03.15, czy w końcu Los Angeles 2013.04.26, to jest to dobry trop.

Fanów zelektryzowało stwierdzenie wypowiedziane przez Dave’a:

intimate and warmup shows, – BBC6 Music

Nie mniej łączył bym je właśnie z powyższymi mini-koncertami, niż z tym, że miałaby to być seria koncertów rozgrzewkowych rozumianych jako klony Luxemburga z 2009.05.06, czy Nicei z 2013.05.04.

To wydarzenie również nas czeka, choć na szczegóły przyjdzie jeszcze poczekać. Poprzedni koncert rozgrzewkowy ogłoszono w lutym 2013. Jak widać jeszcze chwila do tego momentu. Są tacy odważni, którzy stawiają na rozgrzewkę we Włoszech. Trochę na zasadzie analogii – Paryż 2012 konferencja, koncert w Nicei. Mediolan 2016 konferencja, koncert w… no właśnie.

Autorem wizualizacji z konferencji prasowej, oraz wizualizacji do kawałków granych podczas Promo Shows będzie Timothy Saccenti, ten sam który uczynił takowe w 2013.

Europa (2 noga)

received_10210904158424155Trasa rozpocznie się w Szwecji – Sztokholm 2016.05.05. To jest pierwszy taki raz w historii depeche MODE. Zespół nigdy nie startował trasy w tym kraju, choć Północna Europa była już świadkiem takich wydarzeń – Tartu 1998.09.02.

Ciekawym wyzwaniem jest podjęcie się koncertowania na London Stadium – pierwszy raz od koncertu na Cristal Palace Stadium – będzie to pierwszy koncert po latach. Andy tak to komentuje:

It’s a Saturday night so it should be interesting. Everyone thinks we can do it. We’re really excited. It’s a challenge. We normally play a few nights at the O2 so to go outdoors is a good challenge for us. – Belfasttelegraph

[aktualizacja]
Rozpiska koncertowa posiada kilka luk i można się spodziewać w nich albo kilku podwójnych, albo nowych lokalizacji, albo zarezerwowane są pod festiwale. Obstawiam bardziej to ostanie. Nie spodziewam się podwójnych koncertów w starych lokalizacjach typu Dusseldorf i Londyn w O2. Dziś tj. 17.10 pojawiła się 2 noc w Hannoverze na poniedziałek 12.06.2017.

Koniec trasy letniej zapowiedziany jest w Cluj-Napoca 2017.07.23, czyli w urodziny Martina. Zanim to jednak nastąpi 21.07 zespół wystąpi na PGE Nardowym w Warszawie. Jako pierwsi informowaliśmy Was o tym już 8 października. Będzie to ich druga wizyta na tym stadionie, pierwsza była najbardziej dochodową imprezą 2013. Niezdecydowanych Dave zaprasza na koncert w 2017:

Inne ważne daty to – urodziny Dave’aAntwerpia 2017.05.09, urodziny Andy’iegoLizbona 2016.07.08.

Na razie 32 miasta w 21 krajach, porównując do Europy z wiosny/lata 2013 – 35 miasta w 24 krajach. Jak widać mają co gonić.

mapa2017

Ameryka Północna i Południowa (3/4(?) noga)

Trasa po Północnej Ameryce zostanie ogłoszona w ciągu najbliższych tygodni. Zespół potwierdził, że planuje się pojawić i tam. Ciekawe czy koncertów w USA będzie jeszcze mniej, niż w 2013 i będą znowu krótsze jak to bywało w 2013 i 2009. Rynek Amerykański jest trudny dla depeche MODE, wobec czego niezrozumiałym była rezygnacja z Ameryki Południowej.

Tym razem nadzieje fanów z tego kontynentu zostały ponownie rozbudzone, ponieważ zespół zapowiedział co najmniej 4 koncerty. Pożyjemy, zobaczymy…

Kiedy miałyby się odbyć? depeche MODE będzie odpoczywał cały sierpierń. Do Stanów i Kanady zawita w ostatnich dniach sierpnia lub w pierwszych dniach września. Trasa potrwa do połowy października zapewne.

Kolejne odsłony trasy na 2017/2018.

Często powracającym pytaniem w angielskiej prasie jest to o festiwal w Glastonbury. Przypomnijmy, że zespół jest praktycznie na czele każdej listy życzeń tego festiwalu od lat.

Andy studzi jednak nadzieje i mówi, że w tym temacie musimy poczekać do po roku 2017. Taki przekaz daje nam dwie informacje. Na Glasto w 2018 i trasa może potrwać do późnej wiosny…

Szczerze? Ani trochę w to nie wierzę.

I to jest ta mało odkrywcza druga informacja. depeche MODE pojawią się w Europie ponownie późną jesienią 2017 z końcem trasy, najpewniej w lutym/marcu 2018. Ogłoszenie jesienno-zimowej trasy w Europie należy się spodziewać wczesną wiosną… 2017. Jestem dziwnie spokojny, że będzie to Łódź.

Setlista

Set koncertowy ma zawierać w znaczącej części numery z albumu Spirit

Dave said that they’ll want to “experiment and do new songs”, so it sounds like there’ll be the majority of ‘Spirit’ in the new setlists. “That’s always a challenge and it’s exciting… – NME, punkt 7

Niestety padło też stwierdzenie:

[…] we’ll find songs that work alongside those as well. I’m sure we’ll be doing all the favourites.” – NME

Również podczas konferencji prasowej padło dosyć mocne stwierdzenie, że jedyne co fani moga się spodziewać, to ograne numery, które mają dobre tempo i raz wsadzone do setu mają tam być choćby się waliło:

We usually rehearse a lot of songs and then once we’ve locked into the set that we want to do, it changes a little now and again. – NME

Dalej Dave dodał:

There’s a reason that we’re putting on a show in a certain way and that we want people to see that like that, because there’s a performance that begins here. I think there’s room within the set to sometimes alternate some songs that feel that they’re in the same tempo possibly. It’s important that we feel that it’s to our strength. – NME

Oznacza to tyle, że zespół, a szczególnie Dave’a nie interesuje zbytnie mieszanie setlisty, a koncert jest spektaklem, który ma sie toczyć w z góry określonym schemacie. Jest miejsce na drobne zmiany. Pewnie doczekamy się ich głównie u Martina. Czas pokaże.

Padło również stwierdzenie, że do setu mogą powrócić:

W przypadku Everything Counts padło nawet stwierdzenie, że pod ten numer szykowana jest specjalna aranżacja pasująca klimatem do nowej płyty. Wersja z 1993 wciąż jest dyskutowana czy było to dobre podejście, czy jednak nie.

Kilka linków do wywiadów Panów z depeche MODE:

„Spirit” – co wiadomo o nowej płycie

Po wtorkowej konferencji wielu fanów czuło niedosyt. Wszystko za sprawą dM, które nabrało wody w usta. Zespół starał się uniknąć zdradzenia jakichkolwiek informacji na temat nowego albumu, poza jego tytułem, nazwiskiem producenta i terminem wydania. Na szczęście, w trakcie wywiadów z mediami, Panowie zdradzili kilka szczegółów…

  • To Martin wpadł na pomysł, aby najnowszy album nazwać Spirit;
  • Tytuł, jak i sporo utworów na albumie zainspirowane są tym, co obecnie dzieje się na świecie;
  • Znamy sześć tytułów utworów:
    • Scum
    • Worst Crime
    • Crime
    • Revolution
    • Backwards
    • Move
  • Poza nowym producentem do zespołu trafili także – nowy programista klawiszy i nowy inżynier dźwięku;
  • Nazwisko nowego producenta zostało zarekomendowane zespołowi przez samego Daniela Millera. Co więcej, James Ford znajdował się na szczycie listy producentów, z którymi chciałby pracować Dave (w głównej mierze dzięki jego córce, która namiętnie słuchała ostatniej płyty Florence + The Machine);

14717160_10155192980840329_1045451823173244717_n

  • Album będzie składał się z 12 utworów. Początkowo Ford chciał, aby było ich 9-10, ale po licznych protestach ze strony zespołu, zgodził się ustąpić. Sesje nagraniowe zaowocowały 18 utworami;
  • Dave, wraz z Eignerem i Gordeno, nagrali 3 utwory: Scum, Revolution, Backwards, Worst Crime. Dwa pierwsze z nich mogliśmy usłyszeć na konferencji;
  • Kawałek Move to kolaboracja między Gahanem i Gorem. Jest to 3 wspólna kolaboracja obu panów na płycie depeche MODE.
  • Revolution podaje się jako kandydata na pierwszy singiel promujący nową płytę.
  • Na konferencji puszczono mix 4 kawałków, w tym Scum, Revolution.


DEPECHE MODE – NEW ALBUM 2017 GLOBAL SPIRIT… przez generationdm

  • Autorem teledysku do Revolution będzie Anton C. Zdjęcia odbędą się na początku listopada w MiamiCorbijn zafascynowany jest miejscami w Miami, które nie cieszą się zbytnią popularnością wśród mieszkańców i turystów, a także tymi, które zostały uszkodzone przez huragan. Zespół natomiast głosował za bardziej oczywistymi miejscami, np. N.Y. i L.A.;
  • Pamiętacie wersje „bare” sfilmowane na potrzeby promocji Delty i wcześniejszych albumów? Zespół w składzie: „święta trójca” + automat perkusyjny, zarejestrował 5 utworów w nowojorskim studiu nagraniowym. 4 z nich pochodzą, z najnowszego albumu i posłużą do jego promocji. Natomiast ostatni z nich to cover Heroes Davida Bowiego. Dave wspomniał, że to właśnie ten utwór, od ponad 30 lat, towarzyszy im w trakcie nagrań i prób przed trasą. Wersja depeche MODE może zostać wydana jako b-side jednego z singli. Ostatni tego typu b-side pochodzi z 2001, kiedy to na stronie b singla I Feel Loved wydany został kawałek Dirt z repertuaru Iggiego Popa/The Stooges.

tumblr_oew57jq9z11r57mv0o2_1280

Czekamy na dalsze wieści z obozu. Będziemy aktualizować informacje na stronie, jak tylko wypłyną kolejne przecieki w mediach na temat nowej płyty.

Konferencja w Mediolanie – podsumowanie

Emocje związane z wczorajszym wydarzeniem trochę już opadły, a więc pora na małe podsumowanie. Wczorajszemu eventowi przyświecają słowa „Where’s the Revolution?„, a to za sprawą zajawki nowego singla, jaką mogliśmy usłyszeć. Jak twierdzą Panowie, dzięki zatrudnieniu nowego producenta ma być inaczej. Pytanie tylko – czy lepiej? Oto moje podsumowanie tego, czego mogliśmy się dowiedzieć na dzisiejszej konferencji w Mediolanie.

Nowy Singiel

O nim wiemy niestety niewiele. Nie znamy jego tytułu, nie wiemy kiedy dokładnie zostanie wydany, ani kto jest autorem tekstu. Niestety, żaden z obecnych w Mediolanie gości, nie pokusił się o zagadnięcie zespołu  na ten temat. Jedyne co dostaliśmy, to muzyczna i wizualna zapowiedź. Zespół nie powiedział kto jest twórcą video, ale styl i efekty w nim wykorzystane, przywołują na myśl nazwisko Saccenti. Dla przypomnienia – Timothy Saccenti to autor teledysku do „Heaven” i wizualizacji, wykorzystanych podczas występów promujących poprzednią płytę – Delta Machine – przed startem trasy. Na szczęście sam Timothy jest bardziej wylewny niż zespół. Parę godzin po konferencji zamieścił te oto zdjęcie na swoim instagramie:

„Spirit” i nowy producent

W tym przypadku zespół był bardziej szczodry. Nowa płyta będzie nosiła tytuł „Spirit” a jej premiera zaplanowana jest na wiosnę przyszłego roku. Jak wiadomo dotychczasowe nagrania odbyły się w Santa Barbara i Nowym jorku. „Dotychczasowe” bo album jest jeszcze nie skończony. Panowie oficjalnie ogłosili, że jej producentem był James Ford, który przyprowadził ze sobą nowy team. Jak przebiegała ich współpraca? Wg. Dave’a zupełnie inaczej, niż z Hillierem. Zespół potrzebował zmiany i bardzo szybko dotarł się nową ekipą. Ford był dla nich powiewem świeżości. Gahan mówi o nim nie tylko jako o świetnym producencie, ale i muzyku, który był w stanie ich odpowiednio poprowadzić w trakcie prac nad płytą. Nowy producent lubi szybko pracować i jest zwolennikiem szybkiego przepływu pomysłów.

Dave: He’s helped us to make what we feel is very incredible sounding record.

Dodatkowo Dave zdradził, że w studiu zawsze czuł się „excited” bo Martin ciągle przynosił swój sprzęt ze studia. Płyta ma podnosić na duchu i zmuszać do przemyśleń. Piosenki na płytę ponownie przygotowali obaj Panowie, ale od Playing The Angel to już standard. I to by było na tyle. Zespół nie chce więcej zdradzić bo jak twierdzi – jest na to za wcześnie. Ma jednak nadzieję, że ich nowe dziecko  będzie równie dobre, albo lepsze niż poprzednie. Dokładniejszą charakterystykę płyty mamy poznać w trakcie jej promocji.

„Global Spirit Tour”

Na razie poznaliśmy europejską część trasy „Global Spirit Tour„. W jej skład wchodzą 32 koncerty w 21 krajach. W większości odbywać się one będą na otwartych obiektach (czyt. stadionach). Trasa rozpocznie się 5 maja, w Sztokholmie a zakończy 23 lipca w Rumunii. Dodatkowo została potwierdzona Warszawa, w której odbędzie się przedostatni koncert na tym legu (21 lipca, PGE Narodowy). Dave potwierdził również trasę po Ameryce Północnej i Południowej  – „hopefully south too„. Kolejne daty podane zostaną wkrótce. Martin zapytany o możliwość zagrania na festiwalach odpowiedział, że „nie wie„. Jednak pewnie wprawne oko wielu z Was dopatrzyło się na podanej rozpisce, dwóch festiwali – w Hiszpanii (BBK Live Festival) i Portugalii (NOS Alive Festival). Ptaszki ćwierkają, że zespół może pojawić się również na niemieckim Rock Am Ring. Pełna rozpiska letniej części trasy: tutaj. Tour Managerem ponownie została Ginny Song (część fanów pewnie zna tę Panią bardzo dobrze ;)).

Setlista

Standardowo, dla zespołu, priorytetem są utwory z nowej płyty, i to one mają stanowić trzon przyszłej setlisty. Co z pozostałą jej częścią? Fletch zażartował, że urządzają „European Song Contest” i wybierają kolejne piosenki na zasadzie głosowania. Muszą one oczywiście współgrać z nowymi. Dave zapewnił, że zagrają wszystkie ulubione kawałki fanów a Martin dodał, że na pewno zawiodą wielu z nich. W trakcie konferencji została poruszona nurtująca wielu fanów sprawa braku zmian w setliście. Jeden z czeskich dziennikarzy, który sam jest fanem dM, zagadnął zespół – czy mamy szansę na usłyszenie utworów pokroju Blasphemous Rumours. Fletch wspomniał, że mają w swoim dorobku grubo ponad 200 utworów i niemożliwym jest aby grali koncerty po 6-7 godzin, chcąc wykorzystać każdy z nich. Z kolei Gahan zapewnił, że próbują wielu kawałków i czasami pozwalają sobie na małe zmiany w setliście. Dla zespołu występy na żywo są ich mocną stroną i muszą to udowodnić. Nie grają w małych klubach gdzie można zmieniać setlistę co wieczór. Tym oto sposobem, uśpiono nadzieje wielu fanów na powrót wielu zapomnianych przez zespół perełek.

Support

Zespół zapewnił, że zespoły, z którymi współpracują są tymi, które lubią, albo sami wybierają. Nikt nie podejmuje tych decyzji za nich.

 Aspekty wizualne

P_20161011_232320anowie mają już za sobą sesję zdjęciową (lipiec w Nowym Jorku), której autorem jest nie kto inny jak Anton. Przy okazji, wstępnie porozmawiali sobie o designie płyty i tym, jak przemycić jej elementy we wszystko co wizualnie. Oczywiście padły słowa, że Anton jest zarobionym człowiekiem, ale przy okazji zapewniono, że chce stworzyć dla zespołu coś innego nich dotychczas. Corbijn po raz kolejny będzie odpowiadał za wizualizacje na trasie, i jak napomknął Martin, za… teledysk. Ich ponowne spotkanie ma się odbyć w listopadzie. Wtedy też mają powstać wspomniane wizualizacje i nowe video.

Ponad to, na instagramie wspomnianego wcześniej Timothiego Saccenti, pojawiło się dzisiaj zdjęcie klapsa filmowego, na którym można zauważyć dwa kluczowe elementy: „Depeche Mode” i „visuals”. Czyżby oznaczało to, ponowną obecność wizualizacji tego artysty w czasie Promo Tour?

Hublot i Charity Water

dM poinformowało, że ponownie zgodziło się współpracować z Hublotem na rzecz Charity Water. Podobno na Delta Machine Tour, razem z fanami udało im się zebrać ponad 1,4 mln dolarów. Więcej informacji na temat ich współpracy i sposobie wsparcia akcji ma pojawić się później.

Alan

fb_img_1476219766039Panom nie udało się uniknąć pytań na jego temat. W zasadzie tylko jednego – czy jest szansa na powrót. Niestety, ku rozczarowaniu wielu, odpowiedź była krótka i dosadna – „No„.  Dave wspomniał, iż mają niesamowite szczęście, że Peter i Christian pracują z nimi od tylu lat. Wprawdzie tak wygląda rzeczywistość, ale pomarzyć zawsze można, prawda? 😉

Cała reszta

Oczywiście nie zabrakło pytań o chemię i nastrój w zespole i jak to się dzieje, że po tylu latach nadal tworzą razem muzykę. Dziennikarze próbowali pociągnąć DM za język jeśli chodzi o wojnę i uchodźców, ale Panowie sprawnie unikali odpowiedzi. Jedyne na co się zdobyli było zdawkowe zapewnienie, że trudno być całkowicie obojętnym na to co się dzieje.

Zapytano również:

  • O to czy rock umarł:

Dave:  Jesteśmy w doskonałej formie. Nadal tworzymy muzykę, z której jesteśmy dumni.Ciągle wierzę, że  muzyka  jest prawdopodobnie jedyną formą, która potrafi jednoczyć ludzi w jednym miejscu. Jest mnóstwo wspaniałej muzyki wokoło. Musicie jej po prostu poszukać.

  • Co ich irytuje w obecnym przemyśle muzycznym:

Andy:  Denerwuje mnie, że mniejsze zespoły mają trudności z wybiciem się. Sprzedaż płyt jest słaba, a radio nie muszą grać nowych rzeczy. To czyni nas szczęściarzami. Kiedy startowaliśmy było zupełnie inaczej.
Martin: Nadal jesteśmy!
Andy: Nadal jesteśmy.

  • Zabawne i wyjątkowe momenty w trakcie nagrywania albumu:

Dave: Dla mnie takie momenty to te, kiedy dzieją się niespodziewane rzeczy , kiedy dzieje się coś spontanicznego.

  • Czy Martin i Dave zapomnieli kiedyś tekstu w trakcie koncertu:

Dave: Bez okularów widzę tylko parę pierwszych rzędów, które i tak wszystko  śpiewają. Mogę więc się na nich wzorować

  • Swoje 5 minut miały nowe buty Gahana:

Dziennikarka: Dave, Twoje buty kradną show!
Dave: Wiem! Czyż nie? Mam przy okazji niezłe skarpetki.

tumblr_oewk9f96ip1r57mv0o1_500

Bardzo dobra wiadomość dla fanek pląsów Gahana! Dave zapowiedział, że nadal potrafi wykonywać charakterystyczne dla ruchy i cieszy się, że ktoś je zauważa. Zapewnił też, że pracuje nad tym, żeby wyglądać lepiej (młodziej) i jest w dobrej formie.

 

Swoje 5 minut miał również słynny ostatnimi czasy fryzjer:

Dave: Nie będziemy mieli fryzjera na nadchodzącej trasie!

I na sam koniec miły aspekt dla polskiej publiczności – Panowie po raz kolejny wspomnieli o pierwszym koncercie na naszej ziemi – Warszawie ’85.

I znowu przekonałam się, że po 45 min. wcale nie jestem mądrzejsza o nową wiedzę, a konferencja to tylko medialny zabieg pełen tych samych, co 4 lata temu infantylnych pytań. Wszystko miało na celu ponowne rozbudzenie zainteresowania zespołem i tym samym zachęcenie fanów do wydania jak największej ilości monet w trakcie nadchodzącej sprzedaży biletów, na koncerty. Wiecie co? Zrobię to z ogromną przyjemnością 😉

Ps. Jeszcze raz – ogromne dzięki dla Wszystkich, którzy obserwowali naszą relację na stronie! Nie było to ostatnie podejście tego typu na tej trasie.